Rozdział 250 Księga 3 Przeklęty los Alfy
Nie widziałam Valensa od tamtego dnia, a minęło od tego czasu całe dwadzieścia cztery godziny. Rzadko widywałam go na co dzień, ale teraz było tak, jakby zniknął z apartamentu. Nawet nie jadaliśmy razem posiłków, jak to mieliśmy w zwyczaju. Zamiast tego Dami przynosiła mi śniadanie, a kiedy nadchodził lunch, przynosiła mi go razem z Dalią.
– Przepraszam, że wam tak zawracam głowę – powiedziałam z