Rozdział 275 Księga 3 Przeklęty los Alfy
– Co się stało? – Miał czelność zadać mi takie pytanie.
„Uspokój się, on nie wie. On nie wie”. Mój wilk mnie ponaglał, ale jej słowa były pogrzebane głęboko pod wieloma głosami, które odezwały się jednocześnie w mojej głowie.
– Co masz na myśli, pytając, co się stało?! – odkrzyknęłam.
– Hej, ludzie, proszę… – Mój wzrok spoczął na Dalii i był na tyle ostry, że ta cofnęła się o krok. – Ja już pójdę.