Chapter 226 Hot Lumberjack
TESSA
Wślizgnęłam się z powrotem do łóżka, materac lekko ugiął się pode mną. Noc była cicha, ale moje myśli bynajmniej. Podciągnęłam koc pod brodę, gdy małe poruszenie obok mnie przykuło moją uwagę.
Calla odwróciła się do mnie, pocierając małymi piąstkami oczy. "Gdzie jest Pan?" zapytała, jej głos był senny, ale zaciekawiony.
"Poszedł do domu," szepnęłam, odgarniając jej włosy z czoła.
"Aww," Call