Rozdział 281 Niespodzianka za niespodzianką
TESSA
Cisza, która nastała potem, wcale nie była cicha.
Nikt z nas się nie poruszył, nikt nie odezwał – wszyscy byliśmy wpatrzeni w scenę przed nami.
Tam, na tronie, który niegdyś rządził Montrose okrucieństwem i korupcją, matka i syn siedzieli zamarli w swoim ostatnim uścisku. Oboje stali się kamieniem, uwięzieni w momencie ich pokręconego pojednania. Jego głowa pochylona na jej piersi, jej ramio