Rozdział 105: Jeszcze Raz
ARDEN
Straciłam rachubę, ile razy to robiliśmy.
Na początku to ja – to ja go przyciągałam bliżej. Jeden raz nie wystarczył.
Ale gdzieś po drodze to też był Cade. Zanim skończyliśmy czwartą rundę, byłam pewna, że jego dłonie zapamiętały każdy centymetr mojego ciała.
– Jesteś taka miękka, Arden – mruknął Cade, przesuwając palcami wzdłuż mojej talii, aż do mojego otworu. – Mógłbym w tobie zostać na z