Rozdział 315 Rynek rolny
LUNA
Byliśmy w jego samochodzie i zdałam sobie sprawę, jak bardzo się zmienia, gdy jesteśmy tylko we dwoje.
Jechał wolniej, niż się spodziewałam, wzrok utkwiony przed siebie. Nagle, bez ostrzeżenia, zapytał: "Kim była ta osoba?"
Przechyliłam głowę na bok. "Księżniczka?" zapytałam, niepewna, o kogo mu chodzi. "To moja przyrodnia siostra."
Pokręcił głową, wciąż patrząc na drogę. "Nie. Ten chłopak. T