Rozdział 214: Nie odchodzę
TESSA
Tess?
Od kiedy on mówi do mnie Tess?
Ten dźwięk wciąż rozbrzmiewał w moim uchu, jak dzwon, który nie przestawał bić. Nawet nie chodziło o samo imię – ale o to, jak on to powiedział.
Potrząsnęłam głową, próbując to od siebie odepchnąć.
Wróciłam z jakiegoś powodu i, jak bardzo chciałam zostać, żeby mieć oko na Arden, dopóki nie upewnię się, że jest stabilna, była jeszcze ktoś, kto mnie potrzeb