Rozdział 387 Zimny jak lód
LUNA
Minęło pięć dni od naszej konfrontacji, a od tamtej pory nie było go w domu.
Pięć dni.
Z każdym kolejnym dniem powietrze zdawało się chłodniejsze. W domu panowała cisza, a jego zapach powoli zanikał z upływem godzin.
Od tamtej pory Tyson przychodził codziennie, pilnując, żebym jadła, żebym nie zemdlała, żebym za dużo nie myślała. Jednak to wszystko na nic. Mdliło mnie nawet bez jedzenia, a je