Rozdział 108 – Już prawie
ARDEN
Lunch był zaskakująco przyjemny. Siedzieliśmy wokół długiego, drewnianego stołu w jadalni, a powietrze wypełniał kojący brzęk sztućców i sporadyczne wybuchy śmiechu. Kuszący zapach pieczonych ziół i masła czosnkowego unosił się z potraw przygotowanych przez Mirage i Nathana.
Czułam się jak w rodzinie.
Honey siedziała obok mnie, jedząc tłuczone ziemniaki obiema rękami i od czasu do czasu rozm