Konsekwencje miłości – Rozdział 286
Juliusz wpatrywał się w Quinn, bojąc się, że jeśli choć na chwilę odpuści, ona zniknie.
– To nie sen – powiedziała Quinn. – Fabian dzwonił, żeby powiedzieć, że odmówiłeś leczenia, więc przyjechałam zabrać cię do szpitala.
– Nie potrzebuję leczenia – wymamrotał po dłuższym spojrzeniu. – Niech rany będą karą. Nawet jeśli te trzy palce są zniszczone, to nic nie szkodzi. Quinnie, mówiłem ci… jakąkolwi