Rozdział 134: Nigdy w ciebie nie wątpiłem
Strach, który kiedyś pochłonął jej ciało, wciąż nie ustąpił.
On się boi… że mnie straci.
– Quinn, ja… naprawdę się w tobie zakochałem – wyznał cicho, a jego głos dotarł do jej uszu.
Nagle Quinn zesztywniała. Co on mówi? Zakochany? On jest we mnie zakochany? Musiałam się przesłyszeć.
Jednak kolejne słowa Juliusza dotarły do jej uszu z niezaprzeczalną jasnością, upewniając ją, że się nie przesłyszał