Rozdział 222: Każda chmura ma srebrną podszewkę
Marley przewracała strony albumu, a jej wzrok zatrzymał się na jednym konkretnym zdjęciu; źrenice jej się zwęziły, po czym spojrzała na trzy fotografie Rowan, które leżały w pobliżu. Powolny, triumfalny uśmiech wykrzywił kącik jej ust.
Kiedy jedne drzwi się zamykają, inne się otwierają, doprawdy.
Trent, włożywszy w to niemały wysiłek, w końcu uspokoił Sidonie na tyle, by odesłać ją najpierw do dom