Rozdział 469 Dowództwo w cieniu
Quinn podeszła bliżej, a jej buty cicho szumiały po wypolerowanej podłodze. Położyła uspokajającą dłoń na spiętym ramieniu Fabiana. "Pomóż mi przejąć dowodzenie operacją, a przysięgam, odejdziesz z czystym kontem. Julius nie będzie miał do ciebie pretensji."
Za nią Gavin wydał sardoniczny śmiech, ramiona rozluźnione, jakby w pokoju nie czaiło się żadne niebezpieczeństwo. "Fabian, o czym tu jeszcze