Rozdział 363 Dziecko
"Nie pasujemy do siebie, Juliuszu. Nie mogę ci bezgranicznie zaufać," odparła Quinn lodowatym tonem. "I szczerze—czy naprawdę wierzysz, że ta wyspa mnie zatrzyma?"
Gdyby się uparła, znalazłaby sposób, by opuścić wyspę. To po prostu zajęłoby więcej czasu, nic więcej.
Juliusz wydał z siebie szorstki śmiech. "Bezgranicznie zaufać? Powiedz mi, kto na tej planecie może wręczyć komuś taki czek in blanco