Rozdział 188: Zmieniające się lojalności
– Tak? – Ton Quinn był chłodny, nacechowany pogardą.
Kiedy wcześniej odtworzono nagranie, przelotny wyraz winy na twarzy Sidonie mówił sam za siebie.
Klip audio porywacza był prawdopodobnie autentyczny.
W tamtym czasie Sidonie musiała naprawdę odmówić pomocy.
Teraz porywacz oblał ją benzyną – czy naprawdę zamierzał spalić ją żywcem w odwecie, czy miał inny plan?
Na ekranie Sidonie gwałtownie drżał