Rozdział 586 Wyznania na kacu
– Strasznie płakałaś – głos Westona się obniżył. – I mówiłaś o wielu rzeczach.
Jej ramiona zesztywniały.
– Co dokładnie powiedziałam?
„Oby to nie było nic kompromitującego”.
Na samą myśl Laura aż się skrzywiła. Po raz kolejny przypomniała sobie, że picie dla samej przyjemności upojenia nigdy nie jest warte późniejszych konsekwencji.
Weston spuścił wzrok, a rzęsy rzuciły cień na jego oczy. Po raz p