Roztrzaskane Klejnoty, Rozdział 300
Zanim Sidonie wpadła do drzwi, zdyszana i wciąż ściskająca kluczyki od samochodu, urzędnicy sądowi już wychodzili, niosąc pod pachami aksamitne etui. Zniknął każdy klejnot, który Trent kiedykolwiek wcisnął jej w dłoń.
– Sidonie, te klejnoty były prezentem od Trenta. Nie mogą ich po prostu zająć jak meble – wypaliła Ksenia, na wpół ścigając urzędników korytarzem. – Idź znajdź Trenta – zrób coś, pow