Rozdział 247: Zburzone fasady
"Wrobisz mnie!" Sidonie nie zamierzała ustąpić. "Te zamazane zdjęcia niczego nie dowodzą. Quinn, to złośliwe oszczerstwo. Uderzyłaś mnie – wniosę oskarżenie i zobaczysz, jak siedzisz za kratkami!"
"Śmiało!" Pięści Quinn zatrzeszczały, gdy je zacisnęła. Pamięć o tym, jak ta kobieta naraziła Rowana na śmiertelne niebezpieczeństwo – jak wciąż go brakuje – tylko pogłębiła jej nienawiść.
Najbardziej ro