Rozdział 579 Więzy krwi
– Spotkać się? – Joaquin parsknął krótkim, pogardliwym śmiechem. – Gdybym ci się pokazał, to tak, jakbym sam wszedł w pułapkę. W chwili, gdy się wynurzę, rzuci się na mnie oddział funkcjonariuszy.
– Nie zadzwonię na policję – odparł Julius. – Ale musimy porozmawiać twarzą w twarz. Chcę zrozumieć, czego naprawdę chcesz.
– A co, jeśli powiem ci, że chcę życia Quinn Bridger? – mruknął Joaquin.
Uścisk