Rozdział 141: Niespodziewany Gość
W odpowiedzi Quinn z trudem zebrała myśli.
– Więc… dobranoc? – Spojrzała na niego, wypowiadając te słowa.
– Dobranoc – odparł z łagodnym uśmiechem.
Na moment oszołomiło ją to, jak obserwowała ten subtelny uśmiech igrający w kącikach jego ust.
Ostatnio wydawało się, że jego uśmiech pojawiał się częściej, co stanowiło wyraźny kontrast w stosunku do jego początkowo lodowatego zachowania.
Quinn zamknę