Rozdział 125
Thea nagle zdjęła okulary. Jej oczy, podkreślone lekkim makijażem, iskrzyły się gniewem i złośliwością.
– Spróbuj mnie uderzyć – zrobiła krok naprzód, wystawiając swoją wyzywającą twarz prosto pod pięść Nathana.
Nathan cofnął się zaskoczony jej zimnym spojrzeniem i powoli opuścił pięść.
– Para głupich starych durniów – wysyczała Thea, przeklinając pod nosem.
Widząc, że Nathan oberwał, Victoria szy