Rozdział 90
Izabella stała bez wyrazu, obserwując ich dwoje. Podczas gdy Nathan pocieszał Victorię, nikt zdawał się zauważać jej własnego bólu serca.
Jakiś czas później, Theo pojawił się przed nią, stojąc nieruchomo i wysoko. Pomimo młodego wieku, jego imponująca prezencja sprawiała, że Izabella z trudem mogła go ignorować.
W końcu wymusiła blady uśmiech. "Panie Sanchez, gratuluję zdobycia tego, czego pan chc