Rozdział 698
Sherry wykrzyknęła gniewnie: "Skąd się wzięłaś, ty wariatko? Ja jestem godna, a ty? Jestem jedyną córką i dziedziczką rodziny Wilsonów. Haley mnie poślubił i żyliśmy w dostatku i bogactwie, co go nie zhańbiło. A ty, skąd się wzięłaś, ty niewykształcona wieśniaczko?"
Jewel nie mogła powstrzymać chichotu, widząc dziecinną i niegrzeczną stronę Sherry. "Czyli mówisz, że on cię poślubił, a raczej wspią