Rozdział 497
Jego żona była nieco zdezorientowana. Myślała, że poślubienie pana Joshuy z prestiżowej rodziny Millerów będzie jak znalezienie długoterminowego kuponu na posiłki. Nie wiedziała, że ten kupon traci na wartości, co wywołało w niej poczucie urazy i niechęci.
– Nie obchodzi mnie, komu mój najstarszy brat sprzeda firmę, ale musi zapewnić interesy nas wszystkich. Inaczej powiem matce i pozwolę jej podj