Rozdział 319
Nagle umysł Tei wypełniły obrazy z dzieciństwa, pełne niepewności i lęku. W uszach ponownie rozbrzmiał jej głos Madam Moore, która wytykała ją palcem i wykrzykiwała obelgi.
"Isabello, byłaś niechcianym bękartem, a gdyby nie moja łaskawość, że cię przygarnęłam, dawno byś umarła. Więc musisz pamiętać o mojej łasce i musisz mnie wspierać do końca życia. Nawet nie myśl o proszeniu mnie o cokolwiek, to