Rozdział 399
Nathan, „..."
Nathan nie zdążył jej powstrzymać, bo Tea już otworzyła usta: „Umowa hazardowa rodziny Fletcherów, zakładam, że sytuacja jest ci już znana. Co do mnie, z uwagi na Kassidy, udzielę ci rady – nie mieszaj się w ten spór”.
Nathan wpadł w furię: „Prosisz mnie o to czy grozisz?”
Tea patrzyła na niego, jakby oglądała klauna: „Nie słyszysz? Otwarcie ci grożę”.
Wokół rozległo się kilka szyder