Rozdział 599
Mark uświadomił sobie: "Co masz na myśli? Nie akceptujesz mnie, swojego własnego syna? O to chodzi?"
Od zniecierpliwienia Mark przeszedł do gniewu. Machał pięściami i warczał: "Mówię ci, nie możesz myśleć tylko o sobie i sprowadzać mnie na ten świat, tylko po to, żeby mnie ignorować. Wiesz, jak trudne były dla mnie te lata? Moi rodzice zastępczy nigdy mnie nie kochali, ciągle mnie tłamsili i wykor