Rozdział 397
Thea była rzeczowa i bezpośrednia, a jednak wywarła ogromny wpływ.
Wydawało się, że tych kilku pracowników ma poparcie Thei, ponieważ wyraz twarzy Victorii był pełen pogardy i lekceważenia.
"Ona polegała na tym, że pan William jest jej krewnym, żeby zachowywać się arogancko" - odparł sekretarz, nie chcąc się z tym pogodzić.
Victoria zmierzyła go wzrokiem, upierając się przy swoim: "Czy jest coś zł