Rozdział 411
W jego sercu obudziło się poczucie winy.
W końcu był prawnym mężem Victorii, a stał z boku i patrzył na jej niedolę, co było doprawdy zimne i bezduszne.
Szybko skończył posiłek, a potem pogładził Kassidy po głowie, mówiąc: "Kassidy, prywatny korepetytor, którego załatwił tata, zaraz tu będzie. Musisz się pilnie uczyć. Tata sprawdzi twoje zadania, kiedy wróci z pracy."
Kassidy powiedziała: "Dobrze,