Rozdział 467
Powieki Williama opadły, a na twarzy zagościł wymuszony uśmiech. "Jade, po kilku latach spędzonych w centrum handlowym, nauczyłaś się sztuki socjalizacji niczym Wodnik. Brawo, brawo. Nie tylko sprawiasz przyjemność swojemu ojcu, ale także ciepło traktujesz gości. Złoty środek jest najbardziej odpowiedni dla tego społeczeństwa."
Thea była oszołomiona.
Czy to była jej iluzja?
Dlaczego miała wrażenie