Rozdział 798
Thea wzięła szklankę wody i uśmiechnęła się wdzięcznie do Thorne’a. Być może to przytłaczające poczucie kryzysu w tamtej chwili, a może chęć udzielenia lekcji tej naiwnej młodej dziewczynie, sprawiły, że Thea niespodziewanie wypaliła czule: "Dziękuję, mężu."
Piękne źrenice Thorne’a rozszerzyły się, a słodki uśmiech wylał się z głębi jego oczu. Jego serce czuło się, jakby kwitło w nim sto kwiatów.