Rozdział 622
Oczy Thorne'a zamarzły. "Teo, ta, którą trzymała w dłoni jak skarb, dlaczego Nathan ośmielił się ją uderzyć?"
Następnie Thorne rozkazał Frankowi: "Chcę widzieć Nathana, załatw to".
Frank odparł: "Tak jest".
Kassidy wpatrywała się w Thorne'a, a jej oczy były pełne emocji.
Thorne spojrzał na nią spod przymrużonych powiek i zapytał: "Żal ci go, że mam się z nim skonfrontować?"
Kassidy pokręciła głową