Rozdział 192
Thea zawiesiła głos na chwilę, z dumnym wyrazem twarzy. "Hmph, znałam tego łobuziaka. To był bandzior z tej ulicy, zamieszany w kradzieże, rozboje i handel. Kilka razy siedział w więzieniu. Podejrzewam nawet, że to dziecko zostało przez niego porwane."
Theo nie mógł się powstrzymać od przytaknięcia: "Naprawdę byłaś sprytna."
Thea, mówiąc, stawała się coraz bardziej podekscytowana, jej oczy błyszcz