Rozdział 567
Sir Miller zapadł w długie milczenie.
Staruszka jednak wpadła w złość i zakłopotanie: "Prezydent i ja byliśmy niewinni. Gdyby nie natarczywość twojej matki, która upierała się, by dać nam dwuznaczną reputację, nie skończylibyśmy razem. A propos, wszystko to było napędzane przez twoją matkę. Twoja matka zajmuje teraz wysokie stanowisko i ma dom pełen potomków, ale które z nich jest jej synem?"
Robe