Rozdział 262
Serce Teo nagle przeszył ból. – Mamo.
Na jego twarzy malował się wyraz cierpienia.
– Mamo, dzisiaj jest rocznica twojej śmierci. Twój syn przyszedł cię odwiedzić.
– Siedemnaście lat minęło, odkąd cię nie ma obok mnie. Przepraszam, że odwiedzałem cię tak rzadko.
– Byłem bezsilny.
– Mamo, tego dnia powierzyłaś mnie swojej dobrej przyjaciółce, a potem bez wahania odeszłaś z tego świata. Ale nie mogła