Rozdział 154
"Kto tam?" Nathan zniecierpliwiony ruszył w stronę drzwi.
Otwierając je, Nathan zamarł, widząc osobę na zewnątrz. Wyglądała na wycieńczoną, z potarganymi włosami i pustymi oczami, przypominała zjawę.
"Victoria, jak się tu dostałaś?" Przystojna twarz Nathana wyrażała zaskoczenie.
Victoria nagle, jakby za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, wyciągnęła sztylet, przykładając go sobie do szyi. Jej ocz