Rozdział 1078 Suka
Właśnie doszłam do drzwi spiżarni, kiedy usłyszałam głosy dochodzące z wnętrza. Mówiła Adelaide. W jej tonie wyczuwałam osobliwą mieszankę sarkazmu.
"Co się dzieje? Wyraziłam się chyba jasno, prawda? Wygląda na to, że masz ze mną jakiś problem, pani Carol. Utrudniasz mi życie od samego początku. Myślisz, że tego nie widzę?" Jej głos był arogancki, emanował niczym nieuzasadnioną pewnością siebie.
"