Rozdział 247: Wspólne Wystąpienie
Melanie popędziła w moją stronę, a Matthew podążał za nią z niezadowoloną miną. "Co robisz? Uważaj!"
"Chloe! Z czego się śmiałaś?" Wskazała na mnie palcem.
Udałam zaskoczenie i spojrzałam na nią zamyślona. "Pytasz mnie? Rozmawialiśmy sobie o tym, że teraz jest tyle psów. Jak się ich nie trzyma na smyczy, to gryzą ludzi. Szczepionki na wściekliznę są bardzo poszukiwane. Nie słyszałaś?"
Kobieta obok