Rozdział 681 Okazja
Nagle zamarłam, serce waliło mi jak młotem. Spojrzałam z desperacją na Atlasa i zapytałam: "Czy on żyje?".
Atlas mocniej objął mnie w talii, subtelnie dając znak, bym zachowała spokój. Zwrócił wzrok ku Clarkowi, milcząco ponaglając go do kontynuacji.
Clark, zauważając naszą przerwę, odezwał się: "Panie, zanim cokolwiek powiem, musi mi pan obiecać, że wypuści mojego syna. Dopóki będzie bezpieczny,