Rozdział 116: Niespodziewane Nieszczęście
"Tato?" krzyknęłam w panice, łzy spływały mi po twarzy. "Tato!"
Mój rozpaczliwy krzyk sprawił, że wszyscy obecni poczuli się osaczeni, w tym Mateusz, który szybko wezwał karetkę.
Mieszkanie odbijało się echem moich, mojej mamy i Avy zmartwionych krzyków. Iwanna przyjechała jednocześnie z karetką. Od razu wiedziała, co się stało.
Powierzyłam mamę i córkę jej opiece, a sama pojechałam za karetką do