Rozdział 1227 Subtelna rywalizacja
Sala była prawdziwie majestatyczna, udekorowana w kolorach kości słoniowej, bieli i złota. Jasne światła oślepiały, tworząc wspaniałą i okazałą atmosferę.
Navi ze swoją świtą wkroczył, stając po obu stronach wejścia niczym niezbędne dekoracje, jakby podtrzymywali jego autorytet.
Atlas bez wahania poprowadził mnie, bym usiadła na sofie w kolorze kości słoniowej, wydawał się spokojny i opanowany, po