Rozdział 888 Szokujący projekt
Uśmiechnęłam się i powiedziałam: „Jutro zamierzam im je zawieźć do Solaris. Chcę je dać Dominikowi. Są z naszego ogrodu, więc wiesz, są inne.”
„Strasznie mi żal tej pary, bo nie mają dzieci. Powiedzieli, że gdyby ich dziecko żyło, byłoby w naszym wieku”. Zrobiło mi się przykro, gdy pomyślałam o sytuacji Dominika i wymamrotałam do siebie: „Ciekawe, jak się czuje jego żona”.
Atlas skinął głową. „Zde