Rozdział 209: Wężowy Tatuaż
Spojrzałam z przerażeniem w stronę drzwi. Zanim do mnie dotarli, dowódca skierował na mnie latarkę. Nagły blask mnie oślepił i nie mogłam rozpoznać ich twarzy. Nie poznałam też ich głosów.
Jeden wyszeptał: – Jaka szkoda tak ładnej kobiety.
– Zamknij się! – uciszył ich surowy głos. – Zabierzcie ją stąd.
Wzdrygnęłam się i zobaczyłam zbliżającą się postać. Próbowałam mówić, ale z moich ust wydobywały