Rozdział 945 Fałszywy alarm
Nagle wybuchnęła śmiechem, niepohamowanym śmiechem, który przeszył mnie dreszczem.
Byłem kompletnie oszołomiony. "Iwanno, przestań!"
Zaśmiała się jeszcze bardziej złowieszczo, wprawiając mnie w niepokój. Złapałem ją i powiedziałem: "Iwanno, przestań się śmiać. Obudź się, nie bądź taka, posłuchaj mnie..."
Gwałtownie strząsnęła moją rękę i spojrzała na mnie. "Co się dzieje? Czego mam słuchać? Ja...