Rozdział 208: Promień Nadziei Pośród Rozpaczy
Zauważyłam, że jestem tu już jakiś czas, kiedy nastał zachód słońca. Mimo to, nikogo wokół nie widziałam. Zastanawiałam się, czy planują zostawić mnie tutaj, żebym umarła. Jeśli tak, to mogła być Celine, bo moje zniknięcie rozwiązałoby wszystkie jej problemy.
Jednak to byłoby zbyt wiele dla bezbronnej kobiety, takiej jak ja.
Z drugiej strony, to nie wydawało się w stylu Mateusza. Nawet gdyby to by