Rozdział 1081 Westchnienie
Odprawił mnie w holu machnięciem ręki i odszedł zadowolony. Założę się, że biegnie do domu, żeby przekazać Myrze fantastyczne wieści.
Ja również byłam w doskonałym nastroju. Po odebraniu samochodu z warsztatu pojechałam do domu rodziny Huffmanów.
Po drodze zadzwoniłam do Atlasa, żeby go poinformować, że pojechałam sprawdzić, co z Ansonem.
Wspomniał, że ma coś do zrobienia wieczorem, ale przyjedzie