Rozdział 138: Chcę się z nim spotkać
Opadłam na kanapę, gdy tylko wróciłam do domu. Byłam wyczerpana, wpatrując się w sufit i myśląc, że niesłusznie założyłam, że po rozwodzie z Mateuszem wszystko pójdzie gładko. Pomimo moich wysiłków, by iść naprzód, czułam się uwięziona.
Nie wiedziałam, do czego dążą Mateusz i jego "sojusznicy". Obok nich wydawało się, że jakaś niewidzialna siła popycha mnie do działania. Zwątpiłam, czy moje wcześn