Rozczułaj się ze Stewartami
Spojrzenie Henry'ego wwiercało się w nią z dziką intensywnością.
– Henry Bennett, oszalałeś? Co ty wyprawiasz? – wykrzyknęła Edie. Szarpała się, przyparta do pnia drzewa, ale Henry ściskał jej nadgarstki z żelazną siłą.
Ciskała w Henry'ego jadowitym spojrzeniem.
Widząc wściekłość w jego oczach, Edie zamiast się rozzłościć, uśmiechnęła się z chłodnym spokojem.
– Co? Chcesz mnie zabić? – zapytała, u