Rozdział 243. Pochowani co trzy lata
– Niektórzy z nich mogli nie żyć już od dekady. Każde z ciał zabito w innym roku. Dwudziestoletnia blondynka, taka jak ona, nie mogła przecież mordować ludzi od urodzenia, prawda? – Lee pokręcił głową.
Jako policjant potrafił wyczytać emocje z oczu rozmówcy.
Jednak w przypadku Odalys nie dostrzegł żadnych ukrytych uczuć. Jej szczerość nie dawała mu powodu do podejrzeń.
– Sprawdźcie monitoring na d