Rozdział 303: Wybuch
W chwili, gdy Henry skończył mówić, zapadła upiorna cisza.
Lee, ściskający w dłoni dyktafon, stał i zerkał na Odalys.
– Więc naprawdę oferujecie tu usługi seksualne? – Odalys wbiła wzrok w ziemię, ledwo tłumiąc śmiech.
Uniosła spojrzenie ku skąpo oświetlonemu kątowi, gdzie napotkała wzrok Percivala. Mężczyzna miał zaciśnięte usta, a na jego twarzy malowała się bezsilna frustracja. Masował skronie,